Złoto nadal się umacnia - podsumowanie III kwartału 2012

Złoto znów udowodniło, że jest najlepszą inwestycją w czasach kryzysu i z końcem września zanotowało 16% wzrost ceny na przestrzeni bieżącego roku. Większość z tych zwyżek – aż 11,1%, złoto osiągnęło w trzecim kwartale.

Największy wpływ miały na to niewątpliwie deklaracje banków centralnych dotyczące rozszerzenia niekonwencjonalnej polityki monetarnej. Słabe globalne dane makroekonomiczne z poprzednich kwartałów umocniły oczekiwania wśród inwestorów dotyczące dalszego stymulowania gospodarki. Decydujące o tym spotkania były jednak zaplanowane dopiero na koniec trzeciego kwartału.

„Okres oczekiwania na wprowadzenie w życie spodziewanych instrumentów polityki monetarnej sprzyjał cenom złota. Inwestorzy lokując swój kapitał w złoto, chcą go chronić przed spadkiem jego wartości w czasie” – mówi Filip Fertner, Członek Zarządu firmy Inwestycje Alternatywne Profit SA.

W miarę upływu czasu i publikacji kolejnych danych ze świata, dalsze działania banków centralnych wydawały się coraz bardziej prawdopodobne. Globalne wskaźniki produkcji spadły w lipcu do najniższego poziomu od 36 miesięcy. Wyraźne spowolnienie odnotowały m.in. USA, Indie i Chiny. W tych ostatnich, wzrost produkcji przemysłowej był najniższy od maja 2009 roku. Na starym kontynencie, spośród 17 krajów strefy euro aż 6 znalazło się w recesji. „Historia pokazała, że w takim momencie złoto okazuje się bezpieczną przystanią i najpewniejszą inwestycją” – dodaje Fertner.

Pod koniec sierpnia, mimo względnie dobrych danych z rynku nieruchomości i sektora sprzedaży, amerykańska Rezerwa Federalna dostarczyła pierwszych wskazówek, dotyczących uruchomienia kolejnej rundy tzw. „luzowania ilościowego”, czyli de facto dodruku dolara. Europejski Bank Centralny ogłosił zaś plany nowego programu skupu obligacji państw objętych kryzysem.

We wrześniu oficjalne już decyzje o podjęciu akcji ożywienia ekonomii ogłosiły USA (QE3 bezterminowy program w wymiarze 40 miliardów dolarów miesięcznie), Unia Europejska (program skupu obligacji pod nazwą „Bezpośrednie Transakcje Monetarne”) i Japonia. Chiny wprowadziły nowy plan stymulujący gospodarkę poprzez wsparcie infrastruktury, a Indie zadeklarowały obniżenie barier dla zagranicznych inwestorów. W efekcie złoto zanotowało kwartalny wzrost na poziomie 11,1%.

Działania banków centralnych podjęte w celu ożywienia zwalniającej gospodarki generują zagrożenia, które bezpośrednio wpływają na wzrost cen złota. Warto wymienić towarzyszące temu czynniki:

  •    zagrożenie inflacyjne

Istnieje ścisła relacja pomiędzy ilością pieniądza w obiegu a stopą inflacji. Jeśli pieniędzy jest więcej, niż dóbr – obserwujemy wzrost cen. Niedawne badania Światowej Rady Złota pokazały, że 1-procentowywzrost podaży pieniądza w USA i Europie po sześciu miesiącach spowodował wzrost cen złota odpowiednio o 0,9% i 0,5%. Co więcej, Badania Oxford Economics pokazują, że złoto reaguje pozytywnie nie tylko na inflację, ale i na procesy deflacyjne.

  •    niepewność na rynkach walutowych

W związku z faktem, że handel złotem odbywa się w odniesieniu do ceny w dolarach, kruszec ten stanowi dla inwestorów naturalne zabezpieczenie przed deprecjacją ich własnej waluty. „Złoto jest najstarszą, uniwersalną walutą, która zapracowała na swoje miejsce w historii. Stąd też odwieczne zaufanie inwestorów” – mówi Mirosław Mejer, Prezes Zarządu IAP.

  •    zaangażowanie banków centralnych

Ingerencje banków centralnych mogą spowodować efekty uboczne w postaci zagrożenia efektywnego przepływu kapitału, co może doprowadzić do niebezpiecznego zachwiania równowagi światowej gospodarki. Badania pokazują, że w takim przypadku złoto stanowi dla inwestorów ważne zabezpieczenie przed spadkami na rynkach akcji i rynkach kredytowych.

  •    różnica w wysokości stóp procentowych na świecie

W krajach rozwijających się stopy procentowe są wyższe, co przyciąga zachodnich inwestorów. Na rynki te napływa kapitał, który stymuluje wzrost bogactwa w tych krajach, co bezpośrednio generuje popyt na złoto.

Te wszystkie obserwowane dziś czynniki pozwalają zakładać, że wzrosty cen złota będą się utrzymywały. Potwierdzają to także prognozy. Bank of America Merrill Lynch zapowiada 2000 USD za uncję do końca roku, a Citi – 2450 USD w pierwszym kwartale 2013 roku. Przy dzisiejszych cenach wahających się na poziomie 1700-1800 USD inwestorzy mogą się więc spodziewać znacznych zysków. 

 

Źródło: WGC